| strona
główna | sieć alarmowa | odpowiedzi na pytania
| nasze referencje | wiadomości | komunikaty |
WIADOMOŚCI
Policjant z Warszawy ułaskawiony.
W dniu 29 marca 2002 roku Prezes Polskiego Radia Obywatelskiego skierował do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prośbę o ułaskawienie policjanta, który idąc ulicą, nie będąc na służbie stanął w obronie napadniętych na przystanku. W wyniku podjętej interwencji - jak poinformował przedstawiciel Związku Zawodowego Policjantów -sam został zaatakowany przez grupę agresywnych osób. Doszło do strzelaniny, były ofiary, sąd skazał policjanta na 5 lat pozbawienia wolności za - jak uznał sąd - przekroczenie obrony koniecznej. Wiele instytucji, organizacji, pojedynczych obywateli, a nawet Premier RP podjęło starania mające na celu doprowadzenie do ułaskawienia policjanta.
Biorąc pod uwagę to, że w przypadku zaatakowania uzbrojonego policjanta funkcjonariusz taki nie może poddać się agresywnym, nieustępliwym napastnikom, bowiem wiązałoby się to choćby z niebezpieczeństwem dostania się broni w niepowołane ręce, niezwykle trudno jest w takich sytuacjach określić, w którym momencie kończy się granica obrony koniecznej. Jak powiedział Komendant Stołeczny Policji - policjant musi takiej oceny dokonać i podjąć decyzję w ciągu 2 sekund, gdy tymczasem wysokiej klasy eksperci prawa często potrzebują na ocenę prawidłowości tej decyzji nawet pięciu lat.
Pytanie nasuwa się samo: Czy w takiej sytuacji winny jest człowiek mający na ocenę sytuacji i podjęcie decyzji niespełna 2 sekundy, czy też w tym zakresie złe są regulacje prawne i należy natychmiast je zmienić?
Poniżej publikujemy treść listu Prezesa Polskiego Radia Obywatelskiego.
Starania o ułaskawienie policjanta zostały uwieńczone sukcesem. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ułaskawił Jana Galę.
Prezes |
|
Łódź, dnia 29 marca 2002 r
ZG- 1047/2002
|
Pan Prezydent |
List otwarty
Szanowny Panie Prezydencie.
W imieniu wielu milionów członków i
sympatyków RADIA OBYWATELSKIEGO oraz swoim własnym, zwracam się do Pana
Prezydenta z gorącą prośbą o ułaskawienie policjanta Jana Zygmunta Gali,
skazanego na karę pięciu lat pozbawienia wolności.
Policjant ten wykonywał jedynie swoje prawne i moralne obowiązki.
Nie komentując wyroku sądu uważamy, że skoro policjant wypełniając
swoje obowiązki wynikające z jednych przepisów automatycznie naruszył inne
przepisy to znaczy, że obowiązujące w tym zakresie prawo jest złe i należy je
zmienić.
W żadnym razie nie wolno za taki czyn osadzić policjanta w więzieniu.
Może to spowodować u innych policjantów obawę przed zajęciem zdecydowanej
postawy w sytuacjach zagrożenia i tym samym narazić wszystkich obywateli na
tragiczne tego skutki.
Z powyższych względów ułaskawienie Jana Zygmunta Gali jest szczególnie
uzasadnione słusznie pojętym interesem społecznym.
Z wyrazami szacunku
|
(-) Jerzy Płókarz |