Senat zatwierdził bez poprawek projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo o stowarzyszeniach oraz niektórych innych ustaw.
Stowarzyszenia postulowały odrzucenie tego projektu z uwagi na to, że powoduje on o wiele więcej szkody niż pożytku.
Projekt ten wręcz wypacza ideę społecznych stowarzyszeń i tylko stwarza możliwość niewielkim, trzyosobowym grupom cwaniaków podszywanie się pod autorytet organizacji społecznych w celu pozyskiwania i konsumowania dotacji i zbiórek publicznych, a działalność społeczną przekształca na wręcz zarobkową.
Jednocześnie poprzez próbę narzucenia stowarzyszeniom niektórych rozwiązań, projekt ten w istotny sposób ogranicza, zagwarantowaną w art. 12 Konstytucji RP, wolność tworzenia i działania stowarzyszeń.
Zobacz pierwotny projekt ustawy wraz z naszymi uwagami.
Poprzednio w 2011 roku usiłowano wprowadzić poprzez senacki projekt, podobne przepisy wypaczające ideę ruchu stowarzyszeniowego. Wówczas senatorowie po wysłuchaniu argumentów stowarzyszeń, wycofali swoje podpisy pod tym projektem. Wtedy miała to być Ustawa o zrzeszeniach, sprawę opisywaliśmy - zobacz materiał z 2011 roku.
W dniach 4 i 11 marca 2015 r. odbyły się posiedzenia sejmowej podkomisji nadzwyczajnej powołanej do rozpatrzenia tego projektu ustawy.
W trakcie posiedzeń projekt został skrytykowany m.in. przez Związek Harcerstwa Polskiego, którego Naczelnik podniosła, że zgodnie z obecnymi przepisami stowarzyszenia mogą samodzielnie podejmować uchwały o rozwiązaniu się i przekazaniu majątku rozwiązanej organizacji na dany cel i nie ma potrzeby wprowadzania dodatkowych uregulowań w tym zakresie. Zwróciła też uwagę na to, że często majątek stowarzyszenia jest pozyskiwany przez wiele lat i obecni członkowie zarządów nie mają moralnego prawa jego zbywania, bowiem przed nimi byli w tym stowarzyszeniu inni działacze, a i po nich będą następni. Majątek należy do całego stowarzyszenia, a jednostka terenowa najczęściej mogła pozyskać majątek tylko dlatego, że korzysta z autorytetu całej organizacji, w której skład wchodzi.
Wiceprezes Zarządu Głównego PTTK zwrócił uwagę na to, że omawiany projekt wręcz przypomina pisanie statutu stowarzyszenia, a nie ustawy Prawo o stowarzyszeniach. Przypomniał, że ustawa powinna określać co stowarzyszenia muszą w statucie uregulować, natomiast to w jaki sposób każde ze stowarzyszeń ureguluje dane kwestie, to już jest wewnętrzna sprawa każdego ze stowarzyszeń. Stanowczo skrytykował też przedstawiony w trakcie posiedzenia przez autorów projektu pomysł wprowadzenia zasady, że w imieniu stowarzyszenia umowę będzie zawierała komisja rewizyjna.
Ponadto zaapelował o wprowadzenie zapisu zwalniającego stowarzyszenia z obowiązku prowadzenia pełnej księgowości, co spotkało się niestety z odmową ze strony autorów tego projektu.
Natomiast pozytywnie projekt zaopiniowała organizacja o nazwie „Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych”. Jest to ta sama organizacja, na której pozytywną opinię powoływała się przedstawicielka Ministerstwa Finansów w sprawie ograniczenia zwolnienia stowarzyszeń z obowiązku prowadzenia pełnej księgowości - zobacz artykuł: "Walka o racjonalne przepisy fiskalne dla stowarzyszeń non-profit".
W wyniku zgłoszonych uwag, na prośbę autorów projektu zostało odwołane kolejne posiedzenie komisji sejmowej, zaplanowane na dzień 12 marca. Autorzy projektu poinformowali, że proszą o przełożenie terminu posiedzenia, ponieważ chcą ponownie przeanalizować jego treść.
Pomiędzy posiedzeniami komisji, Prezes Sztabu Ratownictwa SKSR zaapelował o wycofanie projektu tej ustawy, z uwagi na to, że projekt ten wręcz szkodzi idei ruchu stowarzyszeniowego. → Zobacz treść pisma.
19-go marca 2015 r. odbyło się kolejne posiedzenie sejmowej podkomisji nadzwyczajnej powołanej do rozpatrzenia tego projektu ustawy. Autorzy projektu zgłosili propozycje kolejnych zmian. Tak jak na poprzednich posiedzeniach, zapisy projektu zostały skrytykowane przez przedstawicieli stowarzyszeń.
Prezes Sztabu Ratownictwa Społecznej Sieci Ratunkowej zwrócił uwagę m.in. na to, że proponowane na posiedzeniu komisji kolejne zapisy projektu spowodują konieczność dokonania zmian treści statutów we wszystkich stowarzyszeniach w Polsce. Podniósł też, że propozycje zapisów w części stanowią nic innego jak jedynie dodatkowe powielenie uregulowań, które już w Prawie o stowarzyszeniach obowiązują.
Jedna z posłanek stanowczo naciskała na utrzymanie zapisu zezwalającego jednostkom terenowym stowarzyszeń na oddzielenie się od stowarzyszenia macierzystego i zabranie ze sobą majątku tej organizacji, będącego w dyspozycji danego oddziału/klubu.
Pani Sędzia reprezentująca Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciła uwagę no to, że proponowana regulacja przejmowania majątku stowarzyszeń przez ich jednostki terenowe jest wręcz sprzeczna z konstytucyjnym prawem własności.
Wydaje się jednak, że wszystkie te poważne, merytoryczne zastrzeżenia i uwagi nie docierają do autorów projektu, którzy uparcie dążą do pierwotnie zaplanowanych celów. Dla przykładu, początkowo autorzy projektu wycofali się z zapisu otrzymywania wynagrodzenia przez członków zarządów stowarzyszeń tylko i wyłącznie z tego tytułu, że zostali wybrani do władz organizacji. Jednak już na następnym posiedzeniu zaproponowali analogiczny zapis w innymi miejscu projektu.
25-go marca 2015 roku odbyło się kolejne posiedzenie sejmowej podkomisji. Swoim przebiegiem przypominało poprzednie. Autorzy projektu przynieśli kolejne autopoprawki, które stowarzyszenia skrytykowały. Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym oprócz skrytykowania projektu na posiedzeniu podkomisji, złożyło do jej przewodniczącego pismo → zobacz treść pisma.
Kolejne autopoprawki autorzy projektu przynieśli na posiedzenie podkomisji w dniu 8.04.2015 r. Tak jak poprzednio na nic się zdały słowa krytyki, które padały już nie tylko ze strony stowarzyszeń, ale także ze strony posłów oraz Ministerstwa Sprawiedliwości. W tracie dyskusji autorzy projektu wręcz przyznają, że zawarte w nim zapisy są zaczerpnięte wprost z przepisów dotyczących spółek handlowych i innych uregulowań dotyczących działalności gospodarczej, a zwracanie im uwag na to, że działalność stowarzyszeń to zupełnie inna sfera, wydają się być niczym innym jak tylko tzw. rzucaniem grochem o ścianę. Pani Sędzia z Ministerstwa Sprawiedliwości oraz niektórzy posłowie m.in. zwrócili uwagę na to, że proponowane zmiany w zasadach działania stowarzyszeń zwykłych niosą za sobą niebezpieczeństwo dla członków tych organizacji. Zwrócono też uwagę na to, że w wyniku proponowanych zmian stowarzyszenia będą zmuszone do przeprowadzenia zmian w swoich statutach i regulaminach. Prezes Sztabu Ratownictwa Społecznej Sieci Ratunkowej stwierdził, że proponowane zmiany są przysłowiowym "wbijaniem polskiemu ruchowi stowarzyszeniowemu noża w plecy" i przestrzegał, iż zmiany te doprowadzą do masowego występowania ludzi ze stowarzyszeń. Prezes SKSR ponownie zaapelował do autorów tego projektu o jego wycofanie, ponieważ jego treść spowoduje wiele szkody dla stowarzyszeń.
W dniu 9 lipca 2015 roku nad projektem ustawy zakończyła prace podkomisja sejmowa.
Niestety treść projektu nadal prowadzi do likwidacji wielu stowarzyszeń i wypacza podstawowe idee ruchu stowarzyszeniowego. Ponadto dalej narzuca stowarzyszeniom konkretne rozwiązania statutowe, co obliguje do przeprowadzenia zmian statutów i regulaminów pod rygorem rozwiązania tych stowarzyszeń, które takich zmian nie przeprowadzą. Prawo o stowarzyszeniach nie zezwala na funkcjonowanie stowarzyszeń, których statuty i regulaminy są sprzeczne z ustawą. Przedstawiciele niektórych fundacji zwracają się do posłów o uchwalenie tego projektu. Oczywiście zastanawia to, że z apelem takim występują te fundacje, a nie stowarzyszenia, których ta ustawa dotyczy. Jak wynika z licznych listów i wystąpień, stowarzyszenia mają całkowicie odmienne zdanie i uważają proponowane zmiany za szkodliwe i całkowicie oderwane od realiów funkcjonowania stowarzyszeń.
W dniu 4 sierpnia 2015 roku projekt miał być przyjęty przez komisje sejmowe. Jednak Komisja Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, z uwagi na wiele negatywnych opinii oraz to, że projekt ustawy wymaga licznych poprawek, postanowiły skierować go z powrotem do podkomisji w celu ponownego, dogłębnego przeanalizowania.
Przedstawiciele stowarzyszeń postulowali też, aby Sejm w ogóle zaniechał dalszego procedowania tego projektu. Jak tłumaczyli: autorzy projektu pracowali nad nim przez kilka lat, a teraz chcą go poprawić w ciągu kilku dni. Twierdzili, że w tak krótkim czasie nie sposób wypracować właściwych uregulowań.
Kolejne posiedzenie podkomisji sejmowej, rozpatrującej projekt zmian w Prawie o stowarzyszeniach przewidziano na dzień 9 września 2015 roku.
W dniu 10 września 2015 roku komisje sejmowe przyjęły projekt ustawy i skierowały go do rozpatrzenia przez Sejm RP.
Projekt ten, poza kilkoma kosmetycznymi, praktycznie nieistotnymi dla działalności stowarzyszeń uproszczeniami, w pozostałej części dalej zawiera wiele zapisów rażąco łamiących honorowaną na całym świecie i zagwarantowaną w Konstytucji RP wolność ich tworzenia i działania oraz niezwykle szkodliwych dla ich idei pro publico bono.
Z dużą krytyką ustawa ta spotkała się ze strony uczestników Ogólnopolskiej Konferencji Sejmików Osób Niepełnosprawnych, która odbyła się w Łodzi, w dniu 17 września 2015 roku, gdzie spotkali się przedstawiciele kilkuset organizacji i co za tym idzie wielu tysięcy osób w nich zrzeszonych.
W środę 23 września 2015r. na posiedzeniu Sejmu RP zgłoszono trzy poprawki i skierowano projekt ponownie do komisji.
W dniu 24 września 2015 roku odbyło się połączone posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Prezes Sztabu Ratownictwa SKSR oraz Wiceminister Sprawiedliwości wskazywali na to, że poprawka zmieniająca tryb postępowania w sprawach z wniosku organu nadzoru, z nieprocesowego na procesowy, jest niezasadna. Prezes SKSR podniósł też, że skutki tej poprawki są niekorzystne dla stowarzyszeń.
Zobacz przebieg posiedzenia komisji...
Niestety komisje przyjęły również i tą niekorzystną dla stowarzyszeń poprawkę. Ustawa została skierowana na posiedzenie Sejmu.
W dniu 25 września 2015 roku Sejm uchwalił ustawę i została ona skierowana do Senatu.
Dziękujemy posłom, którzy zagłosowali przeciw ograniczaniu wolności tworzenia i działania stowarzyszeń, są to:
Cichoń Janusz - z okręgu wyborczego 35 Olsztyn
Kłosowski Krzysztof - z okręgu wyborczego 36 Kalisz
Kochan Magdalena - z okręgu wyborczego 41 Szczecin
Tokarska Genowefa - z okręgu wyborczego 7 Chełm
Wipler Przemysław - z okręgu wyborczego 19 Warszawa
Pamiętajmy, że są to przyjaciele organizacji non-profit!
Ustawy tej nie poparli też posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy wstrzymali się od głosu.
Zobacz jak głosowały kluby poselskie i jak poszczególni posłowie w tych klubach...
W dniach 29 i 30 września 2015 roku komisje senackie Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej przyjęły i zarekomendowały Senatowi uchwalenie m.in. poprawek usuwających z ustawy zapisy o możliwości zaciągania zobowiązań przez stowarzyszenia zwykłe i tym samym narażania członków tych stowarzyszeń na konieczność pokrywania takich zadłużeń z osobistego ich majątku, a także możliwość wynagradzania członków zarządów stowarzyszeń z tytułu pełnionej funkcji, co wypacza niezarobkowy charakter takich organizacji.
W obronie idei stowarzyszeń stanął, zgłaszając te poprawki, Przewodniczący Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, senator prof. Michał Seweryński z okręgu wyborczego 27 Sieradz.
Przykłady pism stowarzyszeń skierowanych do parlamentarzystów:
- Społeczna Krajowa Sieć Ratunkowa i PL-CB Radio.
- Łódzki Sejmik Osób Niepełnosprawnych.
- Stowarzyszenie "Opiekunowie Niepełnosprawnych"
Przeczytaj opinię prof. Krystyny Pawłowicz na temat tej ustawy.
Dla porównania zobacz aktualną treść Prawa o stowarzyszeniach.
- zobacz uwagi Biura Legislacyjnego Senatu.
Poprawki do ustawy zgłosiły także:
- zobacz poprawki zgłoszone przez tą komisję
- zobacz poprawki zgłoszone przez tą komisję.
Czy wszystkie stowarzyszenia w Polsce zostaną zmuszone do zmiany swoich statutów?
Czy dojdzie do likwidacji wielu z nich!?
Czy dojdzie do ostatecznego uchwalenia tej ustawy w obecnym kształcie i tym samym znacznego ograniczenia stowarzyszeniom, zagwarantowanego w Konstytucji RP prawa do wolności zakładania i działania stowarzyszeń?!
Czy Prezydent RP stanie w obronie rzeczywistych stowarzyszeń członkowskich i przeciwstawi się, zawartym w tej ustawie, ograniczeniom konstytucyjnego prawa do wolności w tworzeniu i funkcjonowaniu stowarzyszeń?
Czy stowarzyszenia obronią swoją suwerenność, czy też lobby na rzecz stworzenia prawnej możliwości zarabiania pod szyldem stowarzyszeń społecznych okaże się silniejsze?
W dniu 1 października 2015 roku Senat przyjął tą ustawę bez poprawek.
Dziękujemy senatorom, którzy zagłosowali przeciw ograniczaniu wolności tworzenia i działania stowarzyszeń, są to:
Iwan Stanisław - z okręgu wyborczego 20 Zielona Góra
Niewiarowski Ireneusz - z okręgu wyborczego 93 Konin
Pęk Bogdan - z okręgu wyborczego 31 Kraków II
Wojciechowski Grzegorz - z okręgu wyborczego 99 Piotrków Trybunalski
Pamiętajmy, że są to przyjaciele organizacji non-profit!
Ustawy tej nie poparli też senatorowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy wstrzymali się od głosu.
Zobacz jak głosowali poszczególni senatorowie.
Zobacz jak głosowały kluby i koło.
W dniu 26 października 2015 roku, Prezydent RP podpisał tą ustawę.
Zachęcamy do przeczytania także:
-Plaga fundacji i innych pseudo organizacji.
-Sejm nowelizuje przepisy o działalności pożytku publicznego.
-Walka o racjonalne przepisy fiskalne dla stowarzyszeń non-profit.
Komentarze
Zobaczycie, że przegłosują tą ustawę. Obstawiam, że nawet pomimo licznych zastrzeżeń biura legislacyjnego do tej ustawy, ten skandaliczny bubel zostanie uchwalony bez poprawek.
To nie my wchodzimy do polityki, to polityka włazi do stowarzyszeń.
To tyle odnośnie uwag, że przepuszczam nieco napastliwe komentarze. Przepuszczam je, o ile nie są obraźliwe. Te z wulgaryzmami dalej nie będą zatwierdzane. Niech widzą, że w stowarzyszeniu to ludzie są najważniejsi, nawet od uwag prezesa, choć Jurka bardzo cenię.
Były natomiast wyłożone pisma fundacji popierających te niedobre dla stowarzyszeń przepisy.
Pracownikom fundacji pozwolono się wypowiadać wielokrotnie. Nawet zawodowy lobbysta z fundacji mógł się wypowiadać.
To smutne, to nie demokracja, w moim odczuciu to zwykła manipulacja.
Jednak senatorowie, mimo tych zabiegów, zdecydowaną większością głosów przegłosowali dwie z proponowanych przez SKSR poprawek, przejętych przez Pana prof. Michała Seweryńskiego.
Ja rozumiem, że Pani ma żal to całego świata o brak możliwości wypowiadania się podczas posiedzenia komisji. O tym jednak decyduje przewodniczący danej komisji. Co do Lobbysty to działa on w oparciu o ustawę o lobbingu oraz zapisanych w regulaminie Sejmu i Senatu uprawnień. I nie ma znaczenia z jakiej jest organizacji. Mamy ustawę o lobbingu i ona wiele spraw reguluje. Osoba uczestnicząca jako lobbysta w posiedzeniu komisji po prostu wykonywała swoje obowiązki, co więcej zapewne przed komisją zawiadomiła, że chce zabrać głos w tej sprawie a w tym wypadku przepisy sa jasne i precyzyjne.
Ponownie wnioskuję - wszystkich posłów, senatorów, premierów i prezydentów, którzy nie przeciwstawią się temu łamaniu wolności stowarzyszeń i degradacji ich idei na stałe wpisać na CZRNĄ LISTĘ.
Niech ludzie, w tym ich potomkowie czytają jakimi byli politykami. Jak przystosowywali prawo do możliwości kombinowania pod szyldem stowarzyszeń.
Ponawiam ten wpis.
Ja będę przed wyborami wszędzie pisał ludziom o tym, którzy politycy głosowali za podeptaniem wolności stowarzyszeń i nawoływał, żeby na nich nie głosować.
1. Wszystkie stowarzyszenia będą musiały zmienić swoje statuty. Choćby już tylko z tego powodu, że mają w statutach, inaczej niż narzuca to ta ustawa, określone kompetencje władz. A żadne stowarzyszenie w Polsce nie ma ich tak bzdurnie określonych, jak narzuca ten projekt. Dodatkowo, stowarzyszenia, które mają przewidziane w statucie zastosowanie zarządu komisarycznego (czasami stosowany wobec jednostek terenowych, zwłaszcza z odrębną osobowością prawną) będą musiały dostosować zasady ich działania do tych narzuconych w tej ustawie.
2. Wiele stowarzyszeń zostanie rozwiązanych. W projekcie wprowadzono przepis, że jak nie zmienią regulaminu to zostaną z mocy prawa rozwiązane. Ponadto wiele stowarzyszeń zwykłych zlikwiduje się, bo ich członkowie nie będą chcieli ponosić z osobistego majątku odpowiedzialności za ich długi – nawet teoretycznej. Dodatkowo rozwiązanie grozi również stowarzyszeniom zarejestrowanym, które nie zmienią swoich statutów. Zgodnie z przepisami, nie może być stowarzyszenia, którego statut jest niezgodny z ustawą. W Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy stowarzyszeń, które działają jeszcze na starych zasadach i nawet nie wystąpiły o wpis do KRS.
3. Ustawa narusza konstytucyjną wolność zakładania i działania stowarzyszeń. Zobowiązywanie stowarzyszeń do stosowania w statutach i regulaminach konkretnych rozwiązań oraz rozwiązywanie z mocy prawa zalegalizowanych już wcześniej stowarzyszeń zwykłych, a także zmiana dotychczasowej możliwości zgłoszenia stowarzyszenia zwykłego na obowiązek rejestracji/wpisu do ewidencji, stanowi istotne ograniczenie, zagwarantowanej w Konstytucji, wolności tworzenia i działania stowarzyszeń.
Ktoś słusznie wcześniej napisał – TO SKANDAL
Do
Wszystkich Parlamentarzystów
Szanowni Państwo,
apelujemy o nieuchwalanie w obecnym kształcie, złożonej przez Pana Prezydenta Bronisława Komorowskiego, Ustawy o zmianie ustawy Prawo o stowarzyszeniach oraz niektórych innych ustaw.
Jako stowarzyszenie zwykłe, skupiające opiekunów osób niepełnosprawnych, w pełni popieramy postulaty stowarzyszeń Społecznej Krajowej Sieci Ratunkowej i Polskiego Radia Obywatelskiego PL-CB Radio, z którymi w pełni się identyfikujemy.
Jeżeli ustawa ta wejdzie w życie, nasze stowarzyszenie ulegnie likwidacji. Nasi członkowie pochodzą z różnych miast, zawiązaliśmy stowarzyszenie, bo łączy nas wspólna sprawa i problemy. Jednak ludzie ci, absolutnie nie będą chcieli (nawet teoretycznie) ryzykować konieczności pokrywania z własnego majątku ewentualnego zadłużenia stowarzyszenia.
Przedmiotowy projekt nie został właściwie przemyślany i poza kilkoma kosmetycznymi, na dobrą sprawę nieistotnymi dla działalności stowarzyszeń uproszczeniami, zawiera w pozostałej części wiele zapisów bardzo szkodliwych i utrudniających działalność. Ponadto rażąco narusza honorowaną na całym świecie i zagwarantowaną w Konstytucji RP wolność tworzenia i działania stowarzyszeń.
Dlatego właśnie postulujemy opracowanie ewentualnych zmian w Prawie o stowarzyszeniach z udziałem rzeczywistych stowarzyszeń członkowskich, zmian które umocnią zagwarantowaną w Konstytucji RP wolność obywateli do tworzenia i działania stowarzyszeń, a nie tak jak w tym przypadku ją ograniczały.
W imieniu członków stowarzyszenia,
PRZEWODNICZĄCA STOWARZYSZENIA
„Obserwator” obraża i pomawia. Najwyraźniej puszczają mu nerwy, bo pewnie należy do tych, którzy nie potrafią zebrać choćby niewielkiej grupy do stowarzyszenia, a najpewniej bardzo chciałby zarabiać pod takim szyldem. Wyraźnie drażni go, że ludzie w stowarzyszeniach potrafią pozyskać do swojej idei wiele tysięcy ludzi. Złości się na to, że ludzie z rzeczywistych stowarzyszeń członkowskich chcą uchronić tą ideę przed wypaczeniem. A tak na marginesie, w SKSR jest kilkanaście tysięcy społecznych ratowników, którzy niekoniecznie korzystają z prowadzonej przez stowarzyszenie Krajowej Sieci Alarmowej SKSR. Jest też dodatkowo ileś tysięcy członków korzystających z tej sieci, która jest prowadzona na zasadach non-profit. To co robimy jest ludziom potrzebne i przystępują do stowarzyszenia, aby korzystać z jego działań. Dzięki temu mamy płynność finansową ze składek członkowskich. Wartość naszych działań na rzecz ogółu społeczeństwa, niepokrytych z dotacji, wynosi ponad 40 milionów zł rocznie. Stowarzyszenie nasze, na przestrzeni 26 lat, w kilku milionach przypadków udzieliło ludziom pomocy. Jurka wybraliśmy na prezesa jednogłośnie na zebraniu krajowym, w którym uczestniczyło ponad 300 delegatów. To my go prosiliśmy, aby nie rezygnował, jak chciał ostatnio to zrobić. Nie toleruje kombinatorów i jak się taki trafi w stowarzyszeniu, to twardo wnioskuje o jego wykluczenie. Jak mało kto, potrafi bezkompromisowo walczyć o słuszne sprawy, potrafi zorganizować i przeprowadzić działania, które innym nie wychodzą i za to go cenimy. Działa czysto społecznie, nigdy nie pobrał ani jednej złotówki wynagrodzenia. Tak więc wara Ci człowieku od naszego prezesa, bo mu Waść do pięt nie dorastasz.
II. Wyłączenie organu nadzoru z postępowania rejestracyjnego – dotychczas organ ten jako pierwszy zgłaszał zastrzeżenia do nieprawidłowo skonstruowanego statutu i był „tym głównym złym”. W praktyce podobne problemy będą występowały dalej, tyle tylko, że to sądy będą miały takie zastrzeżenia do wadliwych statutów. Zatem niewiele się zmieni.
Reszta to same utrudnienia i ograniczenia wolności tworzenia i działania stowarzyszeń, no i oczywiście degradacja idei poprzez stworzenia możliwości zmiany charakteru niezarobkowego na zarobkowy i co najgorsze całkowitego zniszczenia zaufania społecznego do tej formy działalności i spowodowanie powszechnego wypisywania się ludzi ze stowarzyszeń.
Czy trzeba więcej tłumaczyć?...
Spróbuję wytłumaczyć tak jak to zrobił ostatnio poseł Żelichowski. Uważaj! W art. 1 punkt 6 (sześć jak godzina 6-ta: mała wskazówka na tarczy… nie, to nie dla Ciebie). Inaczej, teraz uważaj! Punkt 6 ( cyfra sześć: na dole brzuszek z zagiętym ogonkiem podniesionym do góry) ustanawia, że umowy z członkami zarządu może zawierać tylko „członek organu kontroli wewnętrznej wskazany w uchwale tego organu lub pełnomocnik powołany uchwałą walnego zebrania członków (zebrania delegatów).” W statutach wszystkich stowarzyszeń te kompetencje są przypisane zarządowi, a więc albo będą musiały je przenieść do osób wskazanych w tym bzdurnym przepisie, albo w statucie wyłączyć z kompetencji zarządu, zawieranie takich umów. No dobra, zapomniałem się, za mądrze dla Ciebie. Teraz uważaj: Jak masz cukierka w prawej (nie to nie dla Ciebie, może być problem, która to prawa). Uważaj teraz: Jak masz czekoladowego cukierka schowanego w kieszeni marynarki, a ktoś powie (no ktoś ważny - na przykład milicjant), że cukierka nie wolno trzymać w marynarce, a można go trzymać tylko i wyłącznie w kieszeni spodni, to albo musisz przełożyć tego cukierka z marynarki do spodni, albo w ogóle go wyrzucić. Tyle, że wiesz, jak przełożysz czekoladowego cukierka do spodni, to on Ci się w nich rozpuści i nic, poza plamą, z tego cukierka nie będzie. To co, już teraz rozumiesz, dlaczego warto posłuchać ludzi, którzy mają doświadczenie i wiedzą, co i gdzie należy umieszczać w statutach stowarzyszeń.
Ponownie wnioskuję - wszystkich posłów, senatorów, premierów i prezydentów, którzy nie przeciwstawią się temu łamaniu wolności stowarzyszeń i degradacji ich idei na stałe wpisać na CZRNĄ LISTĘ.
Niech ludzie, w tym ich potomkowie czytają jakimi byli politykami. Jak przystosowywali prawo do możliwości kombinowania pod szyldem stowarzyszeń.
Ponawiam swój wcześniejszy wpis:
Pamiętajmy proszę, że czarna lista służy do negowania tych osób, które zdaniem społeczników zrobiły coś złego, a nie do straszenia nią zanim ktoś coś takiego zrobi.
Bardzo proszę używajmy wyłącznie argumentów merytorycznych i zgłaszajmy swój sprzeciw do posłów oraz do komisji sejmowych. Wówczas jest szansa na to, że nasze działania odniosą pożądany skutek.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za Wasze zaangażowanie.
Mamy już dość tych, co ciągle chcą nas szkolić jak mamy działać w stowarzyszeniach i na to zagarniają olbrzymią część pieniędzy przeznaczonych na dotacje. Tymczasem sami jeszcze nigdy nic społecznie nie zrobili, a tutaj zażarcie walczą o pensje dla siebie. Dla tych pensji potrzebne im są zmiany w ustawie o stowarzyszeniach.
Skoro dotychczas prawo dość skutecznie utrudnia kombinowanie pod szyldem stowarzyszeń, to co trzeba zrobić? Ano trzeba zmienić prawo...
Pytam kto będzie kontrolował komisję rewizyjną?! Natomiast wszystkie stowarzyszenia będą musiały pozmieniać statuty, bo mają inaczej określone kompetencje władz. Pomylenie z poplątaniem.
Następnie 7 osób na założenie stowarzyszenia - będzie sam zarząd i komisja rewizyjna. Pytam kto będzie udzielał im absolutorium, kto będzie przyjmował ich sprawozdania z działalności?! Kto będzie brał udział w walnym zebraniu - oni sami?!
W stowarzyszeniach zwykłych zostaną same zarządy, bo członkowie natychmiast się z nich wypiszą, aby nie odpowiadać swoim własnym majątkiem za zobowiązania stowarzyszenia zwykłego!!!
Ta ustawa ma tylko i wyłącznie jeden cel główny: stworzyć kombinatorom możliwość robienia kasy pod szyldem stowarzyszeń i jej autorów nic nie obchodzi, że w praktyce zniszczy wiele tysięcy organizacji!!!
Projekt przewiduje likwidację stowarzyszeń zwykłych z mocy prawa - WSTYD I HAŃBA!!!
Najwyraźniej właściciele fundacji po prostu nie rozumieją, co w praktyce oznaczają proponowane zapisy - zatem niech się zajmią ustawą o fundacjach i nie mieszają szkodliwie w Prawie o stowarzyszeniach!!!
Normalnie SKANDAL!!!
Stowarzyszenia to działalność niezarobkowa!
Lepiej niech się dobrze zastanowią i jak z rozpędu poparli projekt zmian, to niech jak najszybciej zgłoszą do Sejmu wycofanie swojego poparcia. Tak zrobili w 2011 roku wszyscy senatorowie, którzy wtedy podpisali podobny projekt ustawy.
Ja wnioskuję o wpisanie na czarną listę autorów tej ustawy i wszystkich, którzy zagłosują za przepisami wypaczającymi sens stowarzyszeń i ograniczającymi ich prawa do samodzielnego, niezależnego uchwalania przez stowarzyszenia w swoich statutach struktur i zasad działania organizacji. Niech wiszą na czarnej liście przez całe lata i niech ludzie czytają jacy to pro społeczni politycy.
Bardzo proszę używajmy wyłącznie argumentów merytorycznych i zgłaszajmy swój sprzeciw do posłów oraz do komisji sejmowych. Wówczas jest szansa na to, że nasze działania odniosą pożądany skutek.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za Wasze zaangażowanie.
Chyba nie ma potrzeby zapisywania tego w kolejnej ustawie.
Pomagaliśmy ,pomagamy i będziemy pomagać bo po to stworzyliśmy naszą organizację . GŁUPOCIE POLITYKÓW STOP
Trzeba koniecznie coś zrobić, żeby wybić im te kombinacje z głowy!!!
Pani Kochan jest ze Szczecina i ani chybił chodzi o miejscową jednostkę terenową Polskiego Stowarzyszenia Na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, która z dotacji podobno dostała majątek na ponad 20 milionów złotych. Ciekaw jestem kto będzie wśród członków spółdzielni socjalnej, za której pośrednictwem (po wejściu w życie ferowanych zmian w ustawie) ten majątek miałby być niebawem sprywatyzowany???
A co to za ogólnopolska federacja!? Nasze stowarzyszenie do niej nie należy. Czego kurcze mieszają!? Czy, aby ta cała federacja nie składa się z jakiś fundacji, którym tak naprawdę zależy na tym, żeby prawdziwe stowarzyszenia popadały i oni nie mieli "konkurencji" w pobieraniu dotacji!? Może wymyślili najprostszy sposób - pognębić przepisami ludzi w prawdziwych stowarzyszeniach, a oni załatwią sobie miliony z dotacji i stać ich będzie na zatrudnianie księgowych. Członków żadnych nie mają i rachunki płacą nie ze składek ludzi tylko z pobranych pieniędzy publicznych. Jak będzie więcej prawdziwych stowarzyszeń to będą coraz głośniej dopominali się o to, żeby publiczne pieniądze szły na rzeczywistą działalność społeczną, a nie na pensje dla kombinatorów.
Ustawa powinna określać, co stowarzyszenia mają w statucie uregulować, a nie wskazywać konkretne uregulowania. Na tym polega zapewnienie zagwarantowanego w Konstytucji prawa do swobody działania stowarzyszeń. Stowarzyszenie ma prawo samodzielnie regulować zasady swojego działania. Takie narzucanie tego, co komuś tam się bardziej podoba jest niczym innym jak ograniczaniem swobody działania stowarzyszeń. Ktoś pod szyldem Prezydenta, który powinien stać na straży wolności konstytucyjnych, próbuje te wolności ograniczać. Proponuję na CB Radio zorganizować kampanię informacyjną o tym, co tu jest grane.
Z tą reklamą na CB RADIO to bardzo dobry pomysł.
Jak na razie to przeciwny był całemu projektowi tylko niezależny Poseł Jarosław Tomasz Jagiełło z Łodzi. Czyżby partie wprowadziły dyscyplinę klubową w celu przeforsowania legalizacji przekrętów pod szyldem stowarzyszeń? Ma nadzieję, że nie...
W czasie pierwszego czytania niektórzy posłowie krytykowali kontrowersyjne zapisy.
W końcu na CB jest kupa ludzi.
Naprawdę, już ręce opadają! Jakbyśmy nie mieli co robić tylko odpowiadać na te ich machinacje.